Po obfitych i bogatych świętach Bożego Narodzenia i szaleństwach sylwestrowej nocy pozostały nam tylko wspomnienia. Ale czy na pewno tylko wspomnienia? Waga łazienkowa od kliku dni pokazuje nam żółte albo i czerwone kartki z wypisanym na nich nadmiarem kilogramów. Jeśli jeszcze mamy miejsce na dopisanie jakiegoś noworocznego postanowienia, to niech to będzie decyzja o powrocie do wagi sprzed świąt, albo jeszcze niższej.
Odchudzanie jest trudne, żmudne, wyczerpujące. Osoby zmagające się z nadwagą czy otyłością od lat wypróbowały już dziesiątki diet, ćwiczeń, środków farmakologicznych, ale wciąż trudno im zahamować przyrost wagi po zakończeniu diety, więc w wyniku efektu jo-jo nie tylko odzyskują zrzucone kilogramy, ale przybywa im jeszcze kilka dodatkowych. Błędne koło, sytuacja bez wyjścia, demotywująca i odbierająca chęć do dalszej walki o swoje zdrowie i dobre samopoczucie psychiczne.
Z opinii osób stosujących wielokrotnie różne diety wynika, że najmniej uciążliwa i przy tym bardzo skuteczna jest dieta kapuściana. Podstawą jest prosta potrawa – kapuśniak. Zupa z kapusty na odchudzanie jest metodą bardzo tanią, powszechnie dostępną, łatwą w zastosowaniu i dającą szybkie efekty.
Decydując się na dietę kapuścianą trzeba zasięgnąć porady lekarskiej – tak jak przed każdą dietą ograniczającą dostarczanie energii. Lekarz pierwszego kontaktu, albo specjalista od żywienia sprawdzą nasze podstawowe parametry i ocenią, czy odchudzanie przy naszej obecnej kondycji zdrowotnej jest bezpieczne. Jeśli nie będzie przeciwwskazań natury medycznej, można opracować plan diety i z listą produktów pójść na zakupy.
Dietę planujemy na 6 – 7 dni. Więcej czasu na diecie kapuścianej może być groźne dla zdrowia. Przez tydzień odchudzający się mają szansę stracić około trzech – czterech kilogramów, a jeśli po tym czasie nie rzucą się od razu na miskę pierogów czy golonkę, to mają wszelkie szanse na utrzymanie nowej wagi i powtórzenie diety za miesiąc.
Na liście zakupów powinny znaleźć się: warzywa, woda, owoce, jogurt, twaróg, mięso z indyka lub wołowina. Ilość produktów należy przeliczyć samodzielnie, bo to zależy od tego, ile zupy zjemy podczas diety. To właśnie jest wielkim plusem diety kapuścianej, że zupę można jeść praktycznie bez żadnych ograniczeń.
Do przygotowania zupy potrzebny nam będzie duży garnek (np. 5 litrów). Zagotowujemy dwa liry wody i wrzucamy do niej umyte i rozdrobnione warzywa. Na zupę dietetyczną nadają się: kapusta świeża biała, marchew, pietruszka, seler, seler naciowy, papryka świeża. Ilość marchwi, pietruszki i selera korzennego trzeba nieco ograniczyć – te warzywa po ugotowaniu mają wysoki indeks glikemiczny, co jest sporą przeszkodą podczas diet odchudzających. Kapusty można wkroić tyle, ile pomieści garnek. Seler naciowy i papryka znacznie poprawiają i wzbogacają smak zupy, a przy tym są skarbnicami witamin i minerałów.
Warzywa należy gotować do uzyskania efektu al dente – lekko chrupiące są smaczne, a częste podgrzewanie zupy nie spowoduje ich rozpadnięcia się na miazgę. Podczas gotowania wrzucamy do garnka ulubione przyprawy, na przykład: liście laurowe, ziele angielskie, pieprz, paprykę, chili, curry, kmin rzymski. Nie solimy, nie używamy żadnych mieszanek typu Vegeta, sosów sojowych, maggi w płynie czy innych przypraw zawierających sól. Osoby lubiące słone potrawy mogą trochę narzekać, ale po kilku porcjach zupy nawet najwięksi miłośnicy soli przyznają, że zupa jest bardzo smaczna.
W pierwszym i drugim dniu należy jeść wyłącznie zupę. Najlepiej spożyć pięć porcji. Jeśli ktoś jest bardzo głodny, może zjeść więcej, to nie zaszkodzi diecie na pewno. Między posiłkami należy pić wodę, herbaty ziołowe. Można rano wypić kawę. Alkohole, soki, napoje gazowane muszą być odstawione bezwzględnie.
Duża ilość wody podczas diety jest ważna, ponieważ brak soli w diecie sprawia, że organizm wydala nadmiar nagromadzonych w tkankach płynów. Istnieje więc zagrożenie, że usunie tych płynów za dużo, dlatego należy dostarczać mu jak najwięcej wody. Szacuje się, że wody powinniśmy wypić co najmniej 2 litry.
Zupa z kapusty na odchudzanie ma nad innymi sposobami wielką przewagę w ilości dostarczanego błonnika. Najwięcej tego składnika pokarmowego zawiera kapusta. Odchudzający się kapuśniakiem nie mają problemów z zaparciami i nie muszą stosować błonnikowych suplementów, co jest normą przy innych dietach.
W trzecim dniu jeden posiłek wzbogaca się małym kawałkiem ugotowanego na parze mięsa z indyka (lub innego chudego mięsa drobiowego czy wołowego). Zamiast obiadu z samej zupy mamy dodatkowo kawałek mięsa. Mięso nie powinno ważyć więcej niż 100-120 gramów. Zamiast zupy na deser można zjeść jeden owoc – jabłko, grejpfrut.
Czwarty dzień diety może wyglądać tak: rano zupa, drugie śniadanie – mały jogurt naturalny i mały owoc, obiad – zupa, podwieczorek – banan, a na kolację pieczone w folii lub gotowane na parze chude mięso lub ryba morska z warzywami. Między posiłkami woda i herbaty, najlepiej ziołowe.
W piątym i szóstym dniu powtarzamy dzień czwarty – możemy zamieniać kolację i obiad, przygotowywać różne gatunki mięsa, urozmaicać owoce.
W siódmym dniu możemy na drugie śniadanie do jogurtu dodać kawałek twarogu, a pozostałe posiłki przygotować według schematów z poprzednich dni.
Po siedmiu dniach diety należy stopniowo powracać do spożywania innych posiłków, szczególnie zawierających węglowodany. Podczas diety ich niewielką ilość dostarczały warzywa oraz nieco więcej owoce. W pierwszym dniu po zakończeniu diety możemy zjeść pieczywo, ryż, makaron, ale w bardzo małej, wręcz skromnej ilości. Warto, żeby ten nawyk utrwalić sobie na zawsze – węglowodanów dostarczać mało i w postaci wartościowych posiłków, a nie w formie cukru w herbacie czy ciastek tortowych do kawy.
Dietę opartą na zupie z kapusty można powtórzyć, ale najlepiej po kilku miesiącach. Jeśli ktoś jest zdrowy, to czas przerwy może skrócić do kilku tygodni. Jednak zasada nieprzekraczania 7 dni diety powinna obowiązywać nawet wówczas, gdy czujemy się wyśmienicie i osiągamy dobre rezultaty. Dieta kapuściana jest dość uboga w białko, tłuszcze i inne składniki oraz minerały, więc jej przedłużanie może zaszkodzić zdrowiu.