Pierwszy i najważniejszy krok został już wykonany. Mimo iż sam od lat próbowałeś wręcz wmówić innym osobom, że twoja podwyższona masa ciała kompletnie ci nie przeszkadza, w głębi duszy czułeś się przez nią źle i uznawałeś się za człowieka gorszego od innych. W dzisiejszych czasach szczególnie mocno skupiamy się przecież na swoim wyglądzie. Nawet gdy udajesz się na rozmowę rekrutacyjną o nową pracę, twój potencjalny przyszły szef patrzy na to, jak się prezentujesz – zwłaszcza jeśli masz zamiar objąć wyższe stanowisko, na którym regularnie będziesz musiał spotykać się z kontrahentami i klientami. Podjąłeś więc już tą najważniejszą decyzję, że nareszcie coś ze sobą zrobisz. Przejdziesz na dietę, zaczniesz więcej się ruszać i zdobędziesz taką wagę, jaką ostatni raz miałeś w swoim dzieciństwie lub na studiach. Zdążyłeś już nawet pozbyć się ze swojego domu wszystkich tych artykułów, które mogłyby przeszkodzić ci w osiągnięciu celu. Wyrzuciłeś z lodówki margarynę i masło, opróżniłeś całą szafkę ze słodyczami i oddałeś jej zawartość dzieciom i kolegom z pracy, a teraz postanawiasz na nowo to wszystko zorganizować. Czy zatem w twoich kuchennych komódkach powinien teraz zagościć ryż? Ryż a odchudzanie – czy ten składnik będzie w stanie pomóc ci osiągnąć cel? Na pewno tak. Spójrz tylko na mieszkańców krajów Azjatyckich. Ze świecą szukać wśród nich osób otyłych lub mających chociażby minimalną nadwagę. Większość Japończyków może pochwalić się wręcz idealnymi sylwetkami – nawet starsi mężczyźni są szczupli, a kobiety znajdują się na skraju wychudzenia. A w czym tkwi sekret ich wyglądu? Oczywiście w diecie, która w tamtych krajach opiera się głównie na owocach morza oraz samym ryżu. Nie znajdziesz w niej ziemniaków, tłustych mięs, a tym bardziej żadnych przetworzonych dań. Zainspiruj się zatem typowymi azjatyckimi jadłospisami i przenieść niektóre ich elementy do swojego własnego menu. Nikt nie każe ci teraz żywić się samymi owocami morza. Jeżeli jednak wprowadzisz do swoich posiłków chociażby taki ryż i będziesz starać się nim zastępować jasne makarony, zwykłe pieczywo oraz ziemniaki, zrobisz coś dobrego dla swojej sylwetki i pozwolisz sobie samemu znacznie szybciej chudnąć.
Zaraz sam zdołasz się błyskawicznie przekonać, że ryż może być twoim sprzymierzeńcem w walce z nadprogramowymi kilogramami. Dlaczego? Na samym początku zajmijmy się jego samym składem. Nie uświadczysz w nim glutenu, więc jeśli tylko jesteś na niego uczulony, spokojnie możesz go spożywać. A niestety coraz więcej osób ma problemy z trawieniem tej substancji. Przyjrzyj się zatem, jak reaguje twój organizm na spożycie zwykłego makaronu lub pieczywa. Jeżeli po posiłku składającym się z jednego z tych dwóch pokarmów czujesz się zazwyczaj źle, jesteś ociężały, a na twojej skórze pojawia się niepokojąca wysypka, najprawdopodobniej rzeczywiście masz do czynienia z nietolerancją. Sprawdź ją i jeśli twoje przypuszczenia okażą się prawdziwe, usuń z diety wszystkie źródła glutenu. Skoro jesteś na niego uczulony, po prostu nie wolno ci go spożywać – nawet minimalna jego dawka może wywołać po raz kolejny spore i nieprzyjemne skutki uboczne. Glutenowe produkty stanowią jednak podstawę diety większości osób. Na pewno trudno ci będzie odmówić sobie ukochanego makaronu czy świeżego chlebka, dlatego powinieneś znaleźć dla nich jakąś alternatywę – a okaże się nią właśnie taki ryż. Często nawet te osoby, które w rzeczywistości nie mają nietolerancji glutenu, czują się znacznie lepiej w momencie, gdy ograniczają spożycie tego składnika. W dzisiejszych czasach zawierające go artykuły są bowiem mocno przetwarzane. Dawniej jadaliśmy je bezustannie i nic nam nie dolegało, ale dziś nawet taki zwykły chleb składać się może z całej tablicy mendelejewa, a występująca w nim pszenica nie jest tym samym zbożem, które uprawialiśmy jeszcze kilka lat temu. Przez najbliższych kilka tygodni postaraj się zatem ograniczyć gluten do minimum – jedz go tylko wtedy, gdy naprawdę nie będziesz mieć niczego innego pod ręką. Sam zobacz potem, jak czujesz się na takiej nowej diecie. Poprawie ulegnie najprawdopodobniej nie tylko twoja waga, ale też i samopoczucie oraz zdrowie.
Ryż a odchudzanie – gdy zaczynasz walczyć ze swoimi kilogramami, przechodzisz na spory deficyt kaloryczny. Jesz po prostu mniej, dlatego gdy komponujesz posiłki z nieodpowiednich produktów, możesz narzekać na dosłownie bezustanne uczucie głodu. O ile jesteś w stanie pogodzić się z nim przez kilka dni, to jeśli będzie się ono utrzymywać dłużej, koniec końców staniesz się tym wszystkim sfrustrowany i odstawisz to całe odchudzanie na drugi plan. Powinieneś zatem nauczyć się przygotowywać takie posiłki, które byłyby zdrowe i jednocześnie jak najbardziej objętościowe. Dysponujesz niewielką kalorycznością, dlatego mądrze rozkładaj ją na poszczególne dania. Zamiast zjadać dwa czekoladowe batoniki, które dostarczą ci sześciuset kalorii, możesz ugotować sobie cały worek białego ryżu (postaraj się go lekko przegotować, bo dzięki temu będzie mieć większą objętość), a następnie uzupełnić go całym opakowaniem jogurtu naturalnego, połową paczki mrożonych truskawek i odrobiną chudego twarogu. Kaloryczność pozostaje ta sama, a jednak objętość posiłku ulega kilkukrotnemu zwiększeniu. Z zjedzeniem na raz dwóch batoników raczej nie miałbyś żadnych problemów, a gdy pomyślisz sobie o takiej gigantycznej porcji ryżu z twarogiem i owocami, zapewne czujesz, że mógłbyś jej nie sprostać. O to właśnie chodzi w diecie. Musisz uzupełniać ją takimi produktami, którymi zdołasz się nasycić i delikatnie oszukać swój głód. Ryż jest idealnym przykładem artykułu dostarczającego sporej dawki energii – tuż po spożyciu składającego się z niego dania możesz zahamować swój apetyt nawet na kilka godzin. Oczywiście znaczenie ma tutaj także konkretna odmiana ryżu. Najlepiej syci ryż brązowy, gdyż ma on w sobie błonnik pokarmowy i składa się głównie z węglowodanów złożonych, które wolniej uwalniają energię. Postaraj się zatem zastąpić nim zwykły ryż biały. Sam zobaczy sporą różnicę!